Choć gra mogła podążać śladem filmowego przedstawienia inwazji w Normandii, Sniper Elite 5 podąża bardziej meandryczną trasą, oferującą zwiedzanie Europy. Od farm kwarcowych, kwitnących sadów jabłoniowych, po pasma lawendy, które służą za tło dla niechlujnych headshotów, mamy tu fascynującą mieszankę wspaniałości i groteski. Jedyny problem polega na tym, że Sniper Elite nigdy nie był dobry w prowadzeniu walk ogniowych w pomieszczeniach zamkniętych. Choć zamki i podziemne korytarze z pewnością przyciągają wzrok, nie są to najlepsze miejsca na grę snajperską.
Fairburne dysponuje wszechstronnym arsenałem, w skład którego wchodzi broń dalekiego, średniego i krótkiego zasięgu, a także zapasy materiałów wybuchowych, medykamentów i środków odwracających uwagę. W trakcie kampanii będziesz odblokowywał dodatkowe narzędzia, takie jak tłumiki, wypełniając cele drugorzędne i zabijając kluczowe postacie. Jedną z największych zmian jest dodanie stołów warsztatowych. Odnajdywanie tych stanowisk pozwala na używanie różnych rodzajów amunicji, takich jak pociski poddźwiękowe, przebijające pancerz czy drążące, a także zapewnia dostęp do magazynków, lunet i różnych magazynków, które pozwalają dostosować ekwipunek do własnych potrzeb.
Polecam